Myślę, że każdy z Was kiedyś spotkał się z jakimiś anonimowymi 'docinkami'. Nie ważne, czy prowadzicie bloga, photobloga, macie ask.fm czy jakąś inną stronę, zawsze znajdzie się ktoś kto doczepi się do czegokolwiek. Warto zauważyć, że większość ( jeśli nie wszystkie) tych obrażliwych komentarzy, pisanych jest anonimowo. Takie osoby siedzą tylko przed komputerem i próbują znaleźć 'coś' do czego mogą się doczepić. Rozumiem, jeśli ktoś skrytukuje kogoś lub mnie, ale w taki sposób aby ta krytyka pomogła mi doskonalić siebie. Chyba nikt nie lubi zwykłego chamstwa, lepiej napisać krytykę w taki sposób, żeby w miarę możliwości nie urazić drugiej osoby. Często, niestety ludzie czepiają się szczegółów. Czasami na prawdę nieistotnych, bo jeśli ktoś np. pokazuje piękne zdjęcia, które zrobił to po co czepiać się, że robi w poście błędy ortograficzne ? Przecież to nie o to chodzi ! Wiele ludzi czepia się innych bo są inni od wszystkich. Noszą inne ubrania, słuchają innej muzyki, wierzą w innego boga, są z innego kraju czy mają inny kolor skóry. To jest po prostu śmieszne, każdy słucha czego chce, co lubi. Czepianie się kogoś o to jak wygląda jest w ogóle przejawem chamstwa i braku tolerancji, nienawidzę czegoś takiego i nie umiem zaakceptować. Lepiej czasami siedzieć cicho, niż powiedzieć coś co może kogoś dotknąć.
Dlaczego o tym piszę ? Ja również się z tym spotkałam. Na początku prowadzenia, przeze mnie bloga spotkałam się z wieloma negatywnymi komentarzami, czasami zdażają się i teraz chociaż już w mniejszym stopniu. Fala moich hejterów była na prawdę duża i okropna.. Miałam ochotę przestać pisać, niektórzy pisali mi tak okropne rzeczy. Czepiali się mojego wyglądu, pisali, że jestem gruba, brzydka, mam straszną cerę, brzydkie i zniszczone włosy, za duży tyłek i uda, za małe coś tam, doczepili się dosłownie do każdego kawałka mojego ciała. Jednak początkowo byłam twarda, postanowiłam olewać te komentarze. Niestety to nie zawsze pomaga. Chociaż ta 'fala' ustała jakiś czas później pojawiła się następna. Czepiali się mojego stylu, tego co noszę, że nie ubieram się tylkow markowych sklepach. Puste i próżne myślenie tych hejterów czasami doprowadzało mnie do śmiechu, czasami jednak te komentarze potrafią doprowadzić do łez.
W mojej byłej szkole niestety częśc osób znalazła się chyba przypadkiem. Czemu tak twierdzę ? Czesto idąc korytarzem słyszałam różne teksty na mój temat, niektórzy mówili na mój temat takie rzeczy że aż nie wiem skąd brali takie pomysły. Dodatkowo miałam kiedyś formspring'a i tam część osób z mojej szkoły i pewnie z mojej klasy wrzucała mi tylko po to, żeby się dowartościować. Nie mając szacunku do mojej osoby sami nie szanowali siebie. Moim zdaniem takie hejtowanie to tylko pokazanie, że się komuś zazdrości. Bo nie wiem co komu do tego jak wygladam, czy jak piszę w internecie. Jeśli komuś się nie podoba nie musi to wchodzić i czytać moich postów czy oglądać zdjęć.
A Wy mieliście jakieś doświadczenia z hejterami ? Jak sobie poradziliście?
A do wszystkich hejterów : NIE ZNASZ - NIE OCENIAJ ! :)
PYTANIA - ask.fm/muuaahaha
Ja jeszcze się nie spotkałam z hejterami...cóż, albo jestem jakaś inna albo po prostu jeszcze mnie nie dorwali ;)
ReplyDeleteLudzie boją się inności, obawiają się odstawać od narzuconych reguł i normalności. Każdy kto ma odwagę żyć inaczej jest narażony na takie zachowania. Niestety chyba trzeba nauczyć się z nimi radzić, trzeba starać się wyciągać z nich siłę ;)
ReplyDeletePierwsza zasada- ignoruj! Zawsze! Jeżeli komentarze zamieniają się w nękanie i pochodzą z jednego ip skieruj sprawę policji. Pamiętaj blog jest Twój i obowiązują na nim tylko Twoje zasady.
ReplyDeleteJaka ty śliczna *,*
ReplyDeleteZapraszam obserwacje i komentarze mile widziane :>>
http://normalbutdidnot.blogspot.com/
Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tego typu problemami
ReplyDeleteCo do postu jest świetny !
Zawarte są w nim ważne rady dzięki którym można przetrwać chwilę grozy
Super blog♥
Hejterzy to istna zmora...
ReplyDeleteMądrze napisane. :)
ReplyDeleteMam wieeelką prośbę! Poklikasz w linki 3 sklepów z ostatniego postu? Napisz w komentarzu jak klikniesz. :)
PS. Kliknij, zaczekaj aż się otworzy strona i dopiero zamknij, nie cofaj. :) Inaczej nie zaliczy. :(
lilianka-blog.blogspot.com
jestem tego samego zdania. A czy radzę sobie? średnio sobie radzę, to zawsze jakoś dotyka...
ReplyDeleteehhh, brak mi słów :(
ReplyDeletewspaniale napisany tekst, jestem podobnego zdania ;-)
ReplyDeletena szczęście nie miałam jeszcze do czynienia z hejterami. A wszystkim, którzy mieli bardzo współczuję. Tacy ludzie są po prostu żałośni, nie wiem dlaczego krytykowanie innych sprawi im radość.
ReplyDeletena blogu nigdy nie miałam hejtów, w prawdziwym życiu- owszem. sytuacja była tak beznadziejna, że moja samoocena spadła do zera i do tej pory czuję skutki docinek tamtych osób. to nie było miłe.
ReplyDeleteJa niestety spotykam się często z różnymi docinkami, na co dzień.
ReplyDeleteNa blogu też sie doczepili do moich zdjęć.
Ale dodaję takie, jakie mam.
Jesteś piękną i bystrą dziewczyną i całe szczęście znasz swoją wartość. Podziwiam za odwagę!
ReplyDeleteI gratuluję !!
Wiadomo, że z anonima piszą. Mało kto potrafi to powiedzieć prosto w oczy ;) Czasami tak, może nie na blogu bo nie jest taki znany jak np Twój, ale na asku owszem.
ReplyDeleteNie przejmuj się bo naprawdę jesteś ładna. Masz ładne włosy, cerę, figurę i nie ubierasz się jak wszyscy. Masz swój styl i to jest ważne :) Powodzenia i zapraszam do mnie .
www.martispl.blogspot.com
Ślicznie wyglądasz :) Ja jeszcze się z takimi komentarzami nie spotkałam, pewnie za względu na to, że staram się bloga ukrywać przed ludźmi, którzy mogą mnie kojarzyć i boję się go ujawnić właśnie przez takich ludzi :(
ReplyDeletemadry post :D
ReplyDeleteBardzo dobrze prawisz :) Co prawda nie spotkałam się jeszcze z hejterami co do mojej osoby, ale uważam że tacy ludzie są żałośni. BTW. pierwsze zdjęcie jest przepiękne *.*
ReplyDeletewiesz mnie też wkurza takie bezmyślne zachowanie pod płaszczykiem anonimowości, ludzie w
ReplyDeleteinternecie myślą że mogą innych wykorzystywać obrażać i takie inne, spotkałem (tak jestem chłopakiem)
się z tym bardzo, ale to bardzo często, poprostu ludzie nie umieją tworzyć kreatywnych odpowiedzi, czy
pytań w stosunku do twórcy bloga czy portalu, ja jak się z czymś nie zgadzam to piszę ale piszę dlaczego coś
mi się nie podoba, ale nie wyzywam, np. tutaj (śmiech) czytając komentarze pod twoim postem - widzę że pisały,
je jakieś osoby chcące sobie zrobić z ciebie żarty czy coś? pisząc że nie miało się z tym do czynienia, to znaczy
że to jakiś żart, wszędzie teraz są obraźliwe komentarze, ale to tylko tych co zazdroszczą, albo są tak bezmyślni że
nie wiedzą do czego służy internet, wprawdzie pewnie wiesz że istnieją różne mechanizmy zabezpieczające stronę przed spamowymi komentarzami
ale z drugiej strony to odbija się na użytkowalności, bo ten co by chciał wstawić komentarz go nie wstawi, a ten co będzie bardzo kombinował
żeby komuś zrobić przykrość to zrobi. Dla mnie ogólnie twój blog jest ekstra, tylko nie wiem co jest że w pierwszych postach nie masz zdjeć.
Trochę szkoda i szkoda że w niektórych miejscach miałaś więcej dać zdjęć i nie dałaś, ale tak pozatym jest fajny. Pozdrawiam i życzę sukcesów.
mojego teraźniejszego adresu bloga nikt nie zna ze znajomych wiec nie dostaje ale kiedyś prowadziłam photobloga i często dostawałam takie komentarza ... najlepszym sposobem jest jednak olewać je ... myślę ze inni ludzie piszą tego typu komentarze bo sami są tchórzami ... świetny post i zdjęcia ! jesteś bardzo ładna! :)
ReplyDelete+obserwuje :*
niestety.. zdarzają się tacy ludzie, którzy chyba sami mają problem ze sobą..
ReplyDeletea człowiek się przejmuje, chociaż nie ma sensu..
jesteś bardzo ładna ;-) ale ludzie zawsze sobie coś znajdą..
dokładnie jestem tego samego zdania - nie znasz nie oceniaj! a i wychodzę z złożenia,że jeśli ktoś negatywnie komentuje to zazdrości ;)
ReplyDeleteKochana zapraszam do siebie - szukam sposób na pozbycie się cellulitu, może znasz jakiś?
Pozdrawiam!
Rozdanie z okazji 10 000wyświetleń bloga, Facebook like?
Jeśli chodzi o cellulit to myślę, że najważniejsza jest aktywność fizyczna. Powinnaś dużo się ruszać. Też ostatnio miałam z nim problem ale udało mi się go pozbyć dzięki codziennym i regularnym ćwiczeniom z Ewą Chodakowską oraz Mel B.
DeletePodam Ci link do tych ćwiczeń, które mi pomogły :) :
1. http://www.youtube.com/watch?v=9zFp62CKSbY
2. http://www.youtube.com/watch?v=gyEpeY616ik
3. http://www.youtube.com/watch?v=_xrXEV6U8Sc
Może wydaje się łatwe ale łatwe nie jest. Ćwicz regularnie a na pewno szybko się go pozbędziesz.
Bo to są osoby, które po prostu Ci zazdroszczą, a same nie mają odwagi się pokazać :/ Ja linka do swojego bloga nikomu nie dawałam, bo to różnie bywa z "przyjaciółmi" ... Gorąco pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
ReplyDeleteco robisz z brwiami,ze sa takie boskie?!
ReplyDeleteNic :) Tylko zawsze kiedy się maluję 'przyciemniam' je odrobinę czarną kredką .
Deletenie spotkałam się z tym jeszcze, ale spokojnie kiedyś też mnie to dopadnie. nie przejmuj się nawet tymi słowami ;)
ReplyDeleteJa tez nie spotkałam się jeszcze z takowymi osobami ;)
ReplyDeleteI mam nadzieję,że się nie soptkam,a nawet jesli to sie tym nie bede przejmowac ;)
Dzieciom sie nudzi,albo po prostu sa zazdrośni :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
łoł jakie masz piękne paznokcie:D
ReplyDeleteAle Ty masz piękne oczka! :) Co do hejterów - tacy ludzie nie mają zwyczajnie ciekawszych zajęć. Dopieprzanie innym to ich hobby i sposób na podniesienie własnej wartości. Myślałam, że będąc na studiach, spotkam dojrzałych ludzi - nic bardziej mylnego. Hejterzy i wyśmiewacze są wszędzie. Dlatego najlepiej zwalczać ich takich promiennym uśmiechem, jaki masz na drugim zdjęciu! :) Pamiętaj, że najważniejsza jest akceptacja samego siebie. Komentarze innych potrafią wpłynąć na nas negatywnie, ale jedynym wyjściem jest ich lekceważenie. Pozdrawiam gorąco :)
ReplyDeleteJesteś śliczną dziewczyną i nie powinnaś się niczym przejmować. Niestety ten problem jest na tyle poważny, że anonimowy człowiek może zniszczyć w ten sposób osobę, która nie radzi sobie z takimi sytuacjami, a jego psychika uznaje te komentarze za słuszniejsze niż te, które słyszymy od naszych bliskich.
ReplyDelete