Friday, February 28, 2014

one from summer

Przegladałam dziś foldery na laptopie i znalazłam jeden, w którym są zdjęcia ( jeszcze z wakacji) których jeszcze nie dodałam. Totalnie o tym zapomniałam. Może trochę późno go dodam, ale lepiej późno niż wcale!  Prawdopodobnie to nie jedyny 'zaginiony' folder, nie wiem jak to się dzieje ale robię okropny bałagan na pulpicie ( czyt. we wszystkich folderach i gdzie się tylko da, jedyny uporządkowany folder to " Studia" haha) i potem nie wiem jak to uporządkować... Na szczęście dziś udało mi się większość tego ogarnąć :)


Tomaszów Mazowiecki 2013
szorty - no name, kurteczka - Vero Moda, t-shirt - H&M, baleriny - CCC lub inne tego typu :)

Tak bardzo tęsknię za latem, za szortami, spódniczkami, basenem i ciepłem. Brakuje mi tego, ostatnio wciąż wieje wiatr i mimo, że świeci słońce, na dworze wcale nie jest tak przyjemnie. Mam nadzieję, że już niedługo zacznie się robić coraz cieplej. Mam już dość szalików, czapek, kapturów i rękawiczek !


Dzisiejszy dzień miałam wolny, odwolali mi zajęcia ( nie wiem jak okazać swoją radość ! ). Dzięki temu pospałam do 10. Udało mi się nawet trochę posprzątać a potem przyszła do mnie Justyna. Spędziłyśmy mega fajnie dzień, takie domowe SPA. Miło było się tak odprężyć i zrelaksować.

A teraz uciekam do łóżka, życzę Wam kolorowych snów :)

Sunday, February 23, 2014

LOVE somebody

Cześć  :) Mój ostatni tydzień spędziłam głównie na uczelni. Zaczął się nowy semestr a więc i nowe przedmioty. Większość wykładowców wiele od nas wymaga, więc czeka mnie dużo nauki. Niestety nie mam też żadnego wolnego dnia .. Szkoda, zdążyłam się już przyzwyczaić że środę i piątek mam wolne.
Z poniedziałku na wtorek spałam u mojej przyjaciółki Justyny, miała urodziny więc urządziła małą imprezę. Na prawdę dawno nie miałyśmy czasu żeby tak spokojnie i totalnie na luzie spędzić jakiś dzień, wciąż martwiłyśmy się egzaminami i kolokwiami. Na szczęście tamten czas spędziłyśmy bardzo pozytywnie, nie musiałyśmy się martwić niczym.We wtorek też wyszłam ze znajomymi, potem spędziliśmy trochę czasu u mnie i na moim osiedlu. Tak się cieszę, że teraz wreszcie można się trochę zrelaksować. W piątek byłam u Agaty, poplotkowałyśmy, zamówiłyśmy pizzę i pogadałyśmy, brakuje mi jej bardzo w Łodzi.




W piątek gdy wróciłam z Łodzi dowiedziałam się, że w sobotę rano wyjeżdżamy do Katowic do moich dziadków. Tak więc wczoraj miałam pobudkę o 6 ! ( w sobotę ! :O). Następnie czekały mnie prawie 3 godziny w aucie, na szczęście większość drogi przespałam i szybko byliśmy na miejscu. Tęskniłam za dziadkami, nie mamy za wiele czasu dla siebie, niestety rzadko się spotykamy. Oczywiście było dużo dobrego i niezdrowego jedzenia, więc dziś czuję się jakieś 10 kg cięższa !
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do mojego wujka, tam napiliśmy się wina i około 23 wyjechaliśmy do Skierniewic.

Na dzisiejszy dzień nie mam zbyt wielu planów, prawdopodobnie wyskoczę do Darii :) Do Łodzi wracam dopiero jutro.

Trzymajcie się ciepło ! :*
Ps. Kolejny raz usunęłam wszystkie komentarze, które miałam zaakceptować do poprzedniego postu :(

Tuesday, February 11, 2014

Can't remember to forget you ♥

Ostatnio mam jakiś gorszy czas, mimo wszystko staram się myśleć pozytywnie i we wszystkim znaleźć coś miłego, znaleźć tą dobrą, czasem z pozoru niezauważalną, stronę. Nie zawsze jest łatwo, ale nikt nie mówił że będzie. Czasami trzeba poświęcić coś żeby osiągnąć coś innego i właśnie z tym ciężko mi się pogodzić. Chciałabym zatrzymać wszystko, nie wypuszczać mojego szczęścia z rąk. Czasami łatwiej mi siedzieć cicho i nie mówić nikomu o swoich problemach, czasami dla nas rzeczy najważniejsze, nasz cały świat, dla innych mogą być niczym, czymś nieistotnym.

Obecnie siedzę na łóżku, w Łodzi w moim cudownym pokoiku, w którym cudownie pachnie wanilią. Jem ciasto, piję truskawkową herbatę ( mój najnowszy zakup :)) i staram się odrobinę zrelaksować. Najlepsza była by dłuuuuuga kąpiel jednak nie mam na nią czasu, mam sporo na głowie i takie formy relaksu musze zostawić na inne dni.


Moja ostatnia paczka, która dostałam od OASAP w większości składała się z biżuterii więc będę starała się Wam wszystko na bieżąco pokazywać :)
Naszyjnik ze zdjęcia jest akurat moim ulubionym ( znajdziecie go tu - naszyjnik )


Wciąż mam gdzieś w głowie wiele wydarzeń, rzeczy, osób o których powinnam zapomnieć. Czasami nie jest łatwo wyrzucić wszystko z pamięci, zapomnieć wszystkie chwile które spędziło się z kimś dla nas wyjątkowym, te wszystkie proste i wyglądające ''zwykłe'' niezwykłe dni.


Martienn

Sunday, February 9, 2014

I need to be strong but you have made me weak.

Heeeeej ! Tydzień ferii minął mi zaskakująco szybko. Pamiętam jak był poniedziałek i planowałam każdy dzień w obawie, że będzie nudno, a teraz już jest niedziela i niedługo znowu zaczynają się zajęcia i nauka... Jutro wracam do Łodzi, mam jeszcze parę spraw do załatwienia, muszę się zastanowić nad praktykami. Wciąż jednak mam w głowie ten tydzień : spotkania ze znajomymi, wypady na miasto, chodzenie na siłownię, oglądanie filmów, nocne wypady w różne miejsca i wiele innych spontanicznych sytuacji, które na pewno będę długo pamiętać :) Spędziłam ten tydzień ze znajomymi, z rodziną, fajnie było tak odpocząć. Udało mi się spotkać z Karolem i obejrzeć film z wesela na którym byliśmy w czerwcu ( kiedy Karol przywiezie mi zdjęcia może wstawię coś na bloga :)). Szkoda mi tylko, że nie udało mi się wyjechać na narty, ale są dni kiedy nie żałuję bo mimo to udało mi się spędzić ten czas jak najlepiej.


W jednym z postów pokazywałam Wam koszulę, którą dostałam od Oasap . Jest świetna! Pasuje do wielu rzeczy, które mam w szafie.

W zeszłym tygodniu byłam też niestety trochę chora, ale to nie stanęło mi na drodze do świetnego spędzenia tego tygodnia. Jestem strasznie uparta i nikt nie mógł mnie przekonać żebym poleżała w łóżku albo posiedziała w domu. Nie wytrzymałabym ani dnia ! Dla mnie musi się coś dziać :)


Na zdjęciu możecie też zobaczyć mój nowy naszyjnik, który również mam z www.oasap.com . ( dokładny link - naszyjnik klik klik   ). Niedługo postaram się pokazać Wam inne rzeczy, które zamówiłam ostatnio z tej strony :)

A teraz siedzę na parapecie i piję gorącą czekoladę. Wielka szkoda, że nie ma już śniegu, bo miałabym dużo lepszy widok. Jednak nie ma co narzekać. Niedługo pójdę do kuchni pomóc mamie, mamy dziś gości więc będziemy przygotowywać jakieś pyszności. A Wy jakie macie plany na niedzielę ?

Ps. Pytania zadawajcie mi tu - http://ask.fm/muuaahaha, łatwiej mi wtedy odpowiadać. Wieczorkiem odpiszę na Wasze e-maile, więc sprawdzajcie pocztę :*

Do zobaczenia !