Friday, September 26, 2014

Greece - Corfu Town

Hej ! Na dziś nie mam większych planów, wieczorem umówiłam się ze znajomymi. Do tej pory siedziałam w domu i właściwie nie miałam co ze sobą zrobić, pospałam do 10 a gdy wstałam szybko posprzątałam pokój i posprzątałam trochę foldery na laptopie. Niedługo planuję wybrać się z Agatą do miasta, muszę odwiedzić parę sklepów a także kupić farbę do włosów ( a miałam wytrzymać bez farbowania, niestety włosy dość szybko mi urosły i przy blond pasemkach od razu widać odrosty). Cóż mam nadzieję, że za bardzo włosy nie ucierpią :) A przy okazji zgadniecie na jaki kolor mam w planach się zafarbować ? 

Dziś chcę was zabrać na wycieczkę po Korfu, to piękne miasto ( i duże, musiałyśmy jechać 3 razy żeby zobaczyć wszystko co chciałyśmy :)). Żeby nie przedłużać wybrałam dla was kilka zdjęć.


Jedziemy sobie autobusem a tu taki 'warzywniak' :)


Strój : koszulka - Diverse, spodenki - H&M, torba - eastclothes.com, buty - Cropp




Piękne uliczki ! Było już dość ciemno kiedy pojechałyśmy do Korfu, ale widoki nocą są jeszcze piękniejsze niż te w dzień !


Kiedy byłysmy w Korfu poszłyśmy do Nowej Fortecy ( piękna !) a tam była fajna knajpka w której usiadłyśmy i wypiłyśmy sok ze świeżej pomarańczy, mmmm ! Widok na port był niesamowity :)


W ostatnim czasie dostałam sporo paczek, które będę starała się systematycznie Wam pokazywać :) W większości są to kosmetyki więc będzie dużo nowych postów o tej tematyce.

Do następnego :*

Thursday, September 25, 2014

Greece - Benitses Beach

Hej misie :) Jak tam u Was? U mnie bardzo dobrze, co prawda pogoda w Polsce nas nie rozpieszcza ale ja uwielbiam w takie dni siedzieć w domu, czasem sama a czasem z kimś, pić gorącą herbatę lub sok malinowy, czytać książkę siedząc pod kocem lub oglądać telewizję.

Dziś znowu zdjęcia z moich wakacji, mam nadzieję, że Wam się to nie nudzi ale po prostu chcę Wam pokazać jak najwięcej ! Tym razem jednego ranka wybraliśmy się na plażę do oddalonego od naszego miasteczka o kilka kilometrów Benitses. Plaża bardzo ładna i czysta, niestety żwirowa ale przyjemniejsze to niż wielkie kamienie :) Widoki niesamowite !


Jedyne w miarę normalne zdjęcie, które mamy razem :)



Ja, Agata i Paulina :) Paulinę poznałyśmy na Korfu już pierwszego dnia. Przez cały wyjazd trzymałyśmy się z nią i jej mamą, dzięki nim ten wyjazd był duuuuużo ciekawszy :)


Kiedy taki żwirek jest nagrzany ciężko chodzić bez butów ... :)



Plaża była piękna ! Te parasolki zrobione z palm i ten klimat. Niesamowite ! Chciałabym tam wrócić już dziś chociaż jest tyle innych miejsc do odwiedzenia :)


A tu już czekamy na przystanku żeby wrócić do Peramy. Korfu odrobinę przypominało mi Chorwację własnie ze względu na morze i zaraz obok góry, uwielbiam !

Ostatnio dzięki uprzejmości firmy allepaznokcie otrzymałam do przetestowania kilka lakierów oraz zmywacz do paznokci. Uwielbiam mieć pomalowane paznokcie i dośc często zdarza mi się zmieniać ich kolor więc to była na prawdę fajna współpraca.


Wszystkie lakiery znajdziecie na stronie ( moim faworytem jest jednak piaskowy czerwony, pierwszy raz miałam do czynienia z piaskowym lakierem i powiem szczerze, że jestem nim zachwycona - klik ).


Do następnego :*

Monday, September 22, 2014

Greece - Mouse Island

Dziś znowu wracam do Was z postami ze słonecznej wyspy Korfu. Jednego dnia wybrałyśmy się z Agatą i naszymi nowo poznanymi znajomymi na Mysią Wyspę, która znajdywała się dosłownie kawałek od lądu, jak się okazało na wysepce ( poza ładnymi widokami, kościołem, paroma sklepikami i tysiącem cykadów) nie było zbyt wiele do oglądania ale mimo wszystko warto było się tam przepłynąć ( jedyne 2euro w dwie strony:)).





Naszym celem była właśnie ta maleńka wyspa. poszliśmy do niej pieszo, około 20 minut od naszego miasteczka. Było bardzo gorąco ale daliśmy radę. Potem 2 minutowy rejs łódką i możemy cieszyć się pobytem na wyspie.



Widok na wyspę Korfu był cudowny ! Palmy i ogólnie cała roślinność wyglądały niesamowicie.


Tego dnia postawiłam na króciutki top z Terranovy, spódniczkę z eastclothes.com, sandałki z Cropp'a, okulary z Pepco, bransoletka to prezent urodzinowy od kuzynki Roksany :*






Zawsze muszę przywieźć coś nietypowego na pamiątkę :) Tym razem ( podobnie jak w Chorwacji) zabrałam ze sobą szyszkę, tak bardzo kojarzy mi się z tym panującym tam klimatem ( sama nie wiem dlaczego:)).


W drodze powrotnej oczywiście zatrzymałyśmy się na plaży, kąpałyśmy się w ciepłym morzu i zachwycałyśmy jego pięknym kolorem oraz czystością, trochę żałowałam że nie wzięłam moich butów do pływania ( łatwiej by było wejść do wody niż boso po tych kamieniach:)).


Jak Wam się podoba wyspa Korfu ?:))

Friday, September 12, 2014

Oasap giveaway ! ZAKOŃCZONY

Cześć dziewczyny !
Dzisiaj przychodzę do Was z konkursem, który organizuję wraz z Oasap ! Nie będę przedłużać i od razu przejdę do tego co możecie wygrać ! W konkursie udział mogą wziąć zarówno osoby posiadające bloga oraz te która bloga nie mają :)


1. klik 2. klik 3. klik 4. klik 5. klik
Moim faworytem jest sukienka numer 1, można ją nosić jako bluzkę - zobaczcie same ! 

Zasady konkursu :
1. Zarejestruj się na stronie www.oasap.com
2. Polub stronę Oasap na jednej ze stron :
3. Jeśli możesz zaobserwuj mojego bloga i skomentuj mój poprzedni post my hair secrets ( będzie mi baaardzo miło :))
4. W komentarzu pod tym postem zostaw swój adres e-mail, na którym zostało założone konto na stronie  www.oasap.com oraz napisz " biorę udział"

Konkurs odbędzie się jeśli do udziału zgłosi się minimum 50 osób !

Zapraszam Was również do obejrzenia tej ślicznej bluzy !


Powodzenia :)

Koniec !
Z powodu zbyt małej liczby zgłoszeń konkurs zostaje odwołany.

Thursday, September 11, 2014

My hair secrets ...

Witajcie kochane :) Dziś mała przerwa od postów z Grecji. Postanowiłam, że na moim blogu raz na miesiąc lub dwa będą się pojawiały posty na temat pielęgnacji moich włosów. Postaram się Wam pokazać kosmetyki, które moim zdaniem są na prawdę godne polecenia.


Po obcięciu włosów, postanowiłam że w końcu doprowadzę je do porządku. Wcześniej prawie codziennie suszyłam i prostowałam włosy. Dodatkowo nie przejmowałam się za bardzo czego używam a odżywkę lub maskę nakładałam bardzo rzadko.

Szampony
Na ten moment używam 3 powyższych, ostatnio moim ulubionym jest Aussie, przepięknie pachnie. Dodatkowo moje włosy są po nim na prawdę miękkie i gładkie. Fajnie się układają.


Szampon, który widzicie po środku dostałam dzięki współpracy z fryzomania.pl , mam go już dość długo więc jak widać jest bardzo wydajny ( szampon możecie zobaczyć tutaj - klik ). Zauważyłam, że od kiedy używam tego szamponu moje włosy są zdrowsze i mniej się przetłuszczają ( włosy myłam kiedyś codziennie a teraz mogę co 2-3 dni). Moje włosy są teraz odżywione. Początkowo myślałam, że ten szampon mi się nie spodoba, słabo się pienił i ciężko było mi go rozprowadzić na włosach, jednak gdy zobaczyłam jakie są efekty ten szczegół jakoś przestał mnie denerwować. Mogłabym ten szampon polecić każdemu, włosy świetnie pachną i dobrze się układają.


Odżywki bez spłukiwania
Uwielbiam odżywki w sprayu bez spłukiwania, włosy po nich świetnie pachną, nie elektryzują się chociaż wcześniej mi się to dość często zdarzało. Używam tych odżywek na zmianę po każdym myciu spryskuję wilgotne lub suche włosy i układam jak zwykle. Odżywki te zapobiegają puszeniu się włosów a także rozdwajaniu się końcówek.


Ochrona końcówek 
Serum z Avon'u to mój numer 1. Uwielbiam ten produkt, przepięknie pachnie a końcówki dzięki niemu są chronione przed różnymi czynnikami ( wiatrem czy słońcem). Ponieważ prawie zawsze noszę rozpuszczone włosy muszę o nie szczególnie dbać niż gdybym nosiła je związane.


Odżywka i balsam
Odżywkę do włosów z Yves Rocher uwielbiam, pięknie pachnie a dodatkowo po jej użyciu moje włosy są gładkie i łatwo mogę je rozczesać. Green Pharmacy odkryłam niedawno, któregoś razu zobaczyłam, że dziewczyna mojego brata ma takie kosmetyki i postanowiłam spróbować. Balsam jest świetny, koniecznie spróbujcie tym bardziej, że ceny są na prawdę niskie !


Oleje
Na zdjęciu brakuje oleju arganowego, którego używałam i był na prawdę fajny. Jeżeli chodzi o oleje to nakładam je bardzo często na całą noc ( olei monoi lub olej arganowy) lub na 2-3 godziny przed myciem ( zależy ile mam czasu). Olejek łopianowy z Green Pharmacy ma pobudzać wzrost włosów ( używam go od miesiąca, więc efektów jeszcze za bardzo nie zauważyłam ). Olei monoi ( możecie kupić tu - www.e-naturalne.pl ) pachnie przepięknie ! Czasami używam go też po myciu żeby zabezpieczyć końcówki.


Masło Shea
To masło mam ze strony cosmospa.com.pl, używam go do skóry głowy oraz do włosów. Jest dość twarde więc trzeba je podgrzać przed użyciem ale na szczęście później nie ma problemów z jego zmyciem. Świetnie wpływa na włosy.

Jeżeli chodzi o odżywkę lub balsam używam te produkty po każdym myciu włosów ( kilka razy tylko zapomniałam), olej na włosy nakładam 3 razy w tygodniu, prawie przed każdym myciem. Olejek łopianowy używam raz w tygodniu.

Odżywianie od wewnątrz
Obecnie piję tylko pokrzywę ( nie za bardzo mi smakuje, chociaż trochę się już przyzwyczaiłam), planuję kupić skrzyp i bratka. Pokrzywa ma również dobry wpływ na cerę ( niestety na początku wszystko zaczyna wychodzić i możemy wyglądać gorzej niż wcześniej, na szczęście szybko to mija).

Peeling skóry głowy
Peeling wykonuję raz góra 2 razy w miesiącu. Mój ulubiony to peeling kawowy ( mieszamy kilka łyżeczek kawy z kilkoma łyżeczkami szamponu a następnie delikatnie masujemy skórę głowy), jest tylko trochę kłopotliwy, miałam trochę problemów z jego wypłukaniem. Drugi peeling, który wykonywałam to peeling cukrowy ( trochę cukru i trochę szamponu). Genialnie oczyszcza skórę głowy.

A Wy jak dbacie o włosy ?

Saturday, September 6, 2014

Greece (part 1)

Grecja jest piękna ! Niewątpliwie postaram się jeszcze odwiedzić inne greckie wyspy ( może w następnym roku? hmmm, fajnie by było:)). Przede wszystkim panuje tam niesamowity klimat, ludzie są bardzo mili i serdeczni, zawsze pomocni. Poznałam tam masę świetnych ludzi, za którymi będę tęsknić ( chociaż większości z nich pewnie nigdy już nie spotkam... ), to dzięki nim ten wyjazd nabrał takiego a nie innego charakteru. Uwielbiam podróże, a wyjazd na Korfu był jednym z najlepszych na jakie udało mi się pojechać.

Pierwszego dnia, oprócz pływania w basenie i kąpieli w morzu ( link do posta - klik ), postanowiłyśmy z Agatą wybrać się na spacer po miasteczku w którym mieszkałyśmy. W Peramie, poza paroma tawernami i hotelami, nie ma zbyt wiele do oglądania. Przeszłyśmy się jednak krętą ulicą, bez chodników ani latarni, wieczorem robiło się na prawdę niebezpiecznie bo ludzie jeźdzą na prawdę szybko jak na takie wąskie i kręte uliczki, żeby zobaczyć naszą okolicę. Widoki na morze oraz roślinność były niesamowite.



To jeszcze zdjęcie na terenie hotelu, piękne kwiaty. Właśnie takich kolorów teraz najbardziej mi brakuje w Polsce. Jednak idzie jesień,  a jesień ten w jakiś sposób jest piękna ( tylko niech nie pada zbyt często i będę zadowolona). Chciałabym jeszcze gdzieś wyjechać, marzy mi się wyjazd w listopadzie lub na początku grudnia, zobaczymy co uda mi się wymyślić. Trzymajcie kciuki :)


Widok na Mysią Wyspę ( o której już w następnym poście :)). Na początku nie wiedziałyśmy w ogóle czy coś się tam znajduje, jednak gdy się przyjrzałyśmy zobaczyłyśmy biały budyneczek ( który potem okazał się kościołem) i mnóstwo drzew. Znalazłyśmy ogłoszenie, że przepłynięcie na tą wyspę to tylko 2euro, więc na następny dzień zaplanowałyśmy tam wycieczkę wraz z naszymi znajomymi.



Ktoś wie co to jest ? :)

Thursday, September 4, 2014

KORFU :)

Cześć kochani ! Dziś przychodzę do Was z pierwszą porcją zdjęć z moich wakacji ( zrobiłam ich tyle, że dodawanie postów ze zdjęciami z Grecji prawdopodobnie skończę w grudniu, haha ! ). Ten tydzień minął mi zdecydowanie za szybko i ciężko mi teraz wrócić do codzienności a przede wszystkim przyzwyczaić się, że teraz niestety nie jest już tak ciepło. 

Wylot miałyśmy z Warszawy o 3.45 więc na lotnisku byłyśmy po 1. Udało nam się bardzo szybko załatwić odprawę bagażową i poszłyśmy pochodzić po sklepach w strefie bezcłowej. Potem poszłyśmy do naszego wyjścia i czekałyśmy aż będziemy mogły wejść na pokład, niestety nasz lot chwilkę się opóźnił ale w Korfu byliśmy o zaplanowanej godzinie ( niech mi ktoś to wytłumaczy, mieliśmy spóźnienie około 30 minut a samolot i tak był na czas na lotnisku w Korfu, jak to działa ?:)).



Lądowanie na Korfu było okropne, myślałam że rozsadzi mi głowę, uszy mi się zatykały i nic nie słyszałam. Na szczęście gdy tylko dotknęliśmy ziemi wszystko mi przeszło. 

czekamy na odjazd autobusu, który zawiezie nas do hotelu 
Pierwszego dnia gdy dojechaliśmy do hotelu musiałyśmy czekać na pokój, poszłyśmy więc przejść się po hotelu i zjadłyśmy obiad. Później spędziłyśmy większość dnia na basenie, po prostu musiałyśmy odpocząć i skorzystać z pięknej pogody która zachęcała do kąpieli w chłodnym basenie,




Uwielbiam spędzać tak czas, siedzieć przy basenie, moczyć nogi w chłodnej wodzie i popijać colę z lodem, mmmm ! Cudownie!






Następnie przeszłyśmy się na plażę, która znajdowała się około 100 metrów od hotelu. Niestety ta plaża nie miała łagodnego zejścia i trzeba było schodzić z pomostu do wody, która sięgała mi do pasa.. Woda była jednak dość ciepła więc weszłyśmy i popływałyśmy trochę, najgorsze były kamienie, żałowałam że nie wzięłam moich butów do pływania.

Już niedługo kolejne zdjęcia :) Myślę, że posty z Grecji będę przeplatała też innymi, trzymajcie się !