Sunday, April 27, 2014

Forever young

Jakiś czas temu dzięki współpracy z www.forever-young.pl otrzymałam mleczko oczyszczające i myjkę do twarzy. Muszę przyznać, że kosmetyki do demakijażu są dla mnie bardzo ważne, ponieważ mam bardzo wrażliwą skórę i trudno ją czymkolwiek zadowolić. Nigdy wcześniej nie używałam myjki do twarzy, zazwyczaj stosowałam waciki i to z ich pomocą usuwałam makijaż.


Mleczko można stosować zarówno rano jak i wieczorem. Wystarczy wycisnąć 2-3 pompki produktu na dłoń i wmasować w skórę. Następnie za pomocą myjki usuwamy zanieczyszczenia. Cały proces należy powtórzyć raz jeszcze, dla dokładniejszego oczyszczenia twarzy. Następnie myjkę należy wypłukać w ciepłej wodzie.
Produkt ma bardzo ładny i przyjemny zapach, jest bardzo delikatny ( zazwyczaj szczypały i łzawiły mi oczy podczas zmywania makijażu, tutaj nic takiego nie wystąpiło ), skóra jest po jego użyciu miła w dotyku i gładka.


Nigdy wcześniej nie używałam myjki, jestem jednak nią zachwycona. Przede wszystkim najważniejsze dla mnie jest to, że schnie bardzo szybko co sprawia, że nie rozwijają się bakterie i jest dużo bardziej higieniczna od np. ręcznika. Dokładnie usuwa wszystkie pozostałości mleczka nie podrażniając przy tym naszej skóry, jest miękka i delikatna.


Dokładny opis produktu, jego skład możecie znaleźć tu - klik . Ogromnym plusem tego produktu jest również jego cena, zazwyczaj trudno znaleźć coś dobrego w tak rozsądnej cenie.

Używaliście kiedyś takiej myjki do twarzy? 

Friday, April 25, 2014

Happy Birthday to me ♥


Hej kochani
Dziś są moje urodziny, kończę 20 lat.
 Nie wierzę, że to tak szybko zleciało, wydaje mi się że tak niedawno kończyłam 18 lat. Dzisiejszy dzień spędzę do południa na uczelni a wieczorem wpadają do mnie koleżanki i robimy sobie babski wieczór. Brakowało mi takich więc zamiast imprezy postanowiłam zaprosić kilka koleżanek, kupić dobre wino i poplotkować. Możliwe, że później wybierzemy się do jakiegoś klubu w Łodzi, zobaczymy czy starczy nam na to energii.










Niesamowite jak szybko ludzie się zmieniają i dorastają, patrząc na siebie z przed roku i na siebie teraz, mogę stwierdzić że to zupełnie różne osoby. Zmieniło się moje nastawienie do wielu spraw, moje poglądy a przede wszystkim więcej przeżyłam i doświadczyłam. Tamten rok był dla mnie udany, mimo wielu upadków za każdym razem udało mi się jednak podnieść i dziś jestem właśnie tu. Niczego nie żałuję, nie chciałabym też w żadnym wypadku cofnąć czasu. Było wiele łez, nie tylko ze szczęścia, wiele uśmiechów i wiele zmartwień, to wszystko czegoś mnie jednak nauczyło. Jestem szczęśliwa, że mam przy sobie takich przyjaciół i rodzinę, którzy zawsze mnie wspierają. Dziękuję też moim kochanym czytelnikom ♥

Dziękuję wszystkim za życzenia ♥ :*

Wednesday, April 23, 2014

I like the way you move :)

Co za dziwny dzień. Najpierw zaspałam na zajęcia, a potem ledwo na nich wytrwałam. Zapowiadało się na burzę i moja głowa o mało co nie eksplodowała. Gdy wróciłam do domu, po godzinie 18, od razu usnęłam. Przebudziłam się kilka razy, jak przyszedł kurier albo mój brat wchodził do mieszkania. Mam nadzieję, że pogoda w końcu się ustabilizuje bo inaczej tego nie wytrzymam.


Najwygodniejsze i najpiękniejsze buty na świecie pochodzą z CCC albo Deichmann'a, spódniczka jest z Oasap , torba z eastclothes.com, skórzana kurtka kupiona w Pull&Bear

Jestem strasznym tchórzem, miałam zły sen i gdy się obudziłam i zobaczyłam, że nikogo nie ma w domu zaczęłam panikować. Nagle każdy dźwięk był jakiś podejrzany i było jakoś za ciemno. Na szczęście to szybko minęło. Zaraz ponownie kładę się spać, jutro rano muszę wstać na zajęcia ...

Kici, kici 
Jakieś pytania ? Zapraszam ask.fm/muuaahaha
Trzymajcie się ciepło, Martienn

Monday, April 21, 2014

easter days

W sobotę musiałam bardzo wcześnie wstać, już o 7 byłam na nogach i pakowałam walizkę. Wyjeżdżaliśmy do mojej cioci, która mieszka w Katowicach. Jest nas piątka, więc trochę czasu minęło zanim wszyscy się wykąpaliśmy i zjedliśmy śniadanie. Dopiero po 11 udało nam się zapakować do samochodu i wyjechać. Droga trwała ponad 2h z czego połowę przespałam, a potem słuchałam muzyki i czytałam książkę.


kurteczka - Vero Moda, spódniczka - H&M, buty - CCC, torebka - eastclothes.com, zegarek - Q&Q, naszyjnik i kolczyki - Kruk

Pomimo tego, że ostatnio moje nowe buty dość boleśnie poobcierały mi stopy, postanowiłam być twarda i założyć jedne z moich ulubionych szpilek. Bałam się, że nie wytrzymam w nich całego dnia, jednak moje obawy były całkowicie bezpodstawne. Wydaje mi się, że tamte buty będę musiała jednak oddać mamie, a szkoda bo są na prawdę ładne...




Jeszcze w piątek, kiedy byliśmy w domu, postanowiłam zrobić pisanki. Poszłam po wstążki, kolorowy papier i farby, poczułam się jak dziecko i przez dłuższy czas malowałam. Niestety, nie mam talentu do malowania, więc dużo lepiej wyglądały te obklejone papierem i wstążkami.



Kiedy tylko dojechaliśmy do Katowic, wstąpiliśmy do moich dziadków. Wypiliśmy ciepłą herbatę i zjedliśmy obiad. Później wszyscy pojechaliśmy do mojej cioci, gdzie wszyscy byliśmy zaproszeni. Oczywiście nie obyło się bez wspominania zeszłych, nieco zimowych świąt. W tym roku pogoda była cudowna, więc spędziliśmy trochę czasu na zewnątrz. Skakaliśmy na trampolinie, graliśmy w piłkę, chodziliśmy po lesie. Fajnie było spotkać się całą rodziną ( a jest ona bardzo liczna, mój tata ma 3 rodzeństwa), tak rzadko teraz wszyscy razem się widujemy.


Tak na prawdę, nie mogę już patrzeć na jedzenie ! W ciągu dwóch dni zjadłam więcej niż mogłabym przez cały tydzień, haha. Teraz idę do kuchni, muszę pomóc trochę mamie a potem jedziemy do babci.
A Wy jak spędziliście ten czas ?

Friday, April 18, 2014

Easter is coming

Hej :) Od wtorku jestem w Skierniewicach, wróciłam na święta do domu. Ma to swoje wady i zalety, miałam tyle sprzątania - musiałam umyć wszystkie okna, pozdejmować i wyprać firanki, mieliśmy mały remont w domu więc było dodatkowo jeszcze więcej pracy i sprzątania. Na szczęście już jest lepiej i dziś zajmujemy się z mamą głównie gotowaniem i pieczeniem. Świąt nie spędzamy w domu więc nie musimy tak dużo przygotowywać ( na szczęście :)).

Przeglądając foldery znowu trafiłam na zdjęcia, których jeszcze nie dodawałam ( są z końca października ):



kurtka - no name, szalik - House, spodnie - H&M, buty - Step (chyba), torebka - F&F ( Tesco na Słowacji), okulary - Firmoo.com, koszula - stylepit.pl

Zaraz chyba gdzieś wyjdę, może na jakiś spacer z koleżanką. Jest piękna pogoda więc muszę z niej korzystać. Ostatnio każdy wieczór spędzam poza domem, wychodzę ze znajomymi albo na miasto albo gdzieś niedaleko. A Wy jak spędzacie wolne dni ?



Prawdopodobnie jutro nie będę miała jak złożyć Wam życzeń, więc już dziś życzę Wam spokojnych i radosnych Świąt spędzonych w gronie najbliższych 
Martienn

Sunday, April 6, 2014

amazing sunday

Dzisiejszy dzień jest mega pozytywny. To najlepszy dzień w tym tygodniu! Cały dzień się uśmiecham i nie mogę przestać. Chociaż rano pogoda nie zachęcała do wyjścia to jednak później zrobiło się ciepło i słonecznie, to bardzo zachęciło mnie do wyjścia.
Rano zjadłam śniadanie z rodzicami, wypiliśmy kawę i zjedliśmy pyszne ciasto, które zrobiła moja mama. Uwielbiam takie niedziele, można dłużej pospać a potem trochę poleniuchować. Nie przeszkadza mi nawet to, że zaraz muszę się zabrać za naukę na jutro ( robimy projekty na jedne z zajęć ).

Po śniadaniu poszłam do ogrodu pobawić się z moim psem i zrobić kilka zdjęć. Niestety Nel nie chciała współpracować więc zostało mi fotografowanie drzew i kwiatów.


Po południu poszłam z Darią na spacer, przeszłyśmy się po osiedlu, byłyśmy też w mieście. Potem spotkałyśmy się ze znajomymi i wybraliśmy się do kina 6D, które ostatnio otworzyli w moim mieście. Poszliśmy na 20 minutowy 'horror' na którym więcej się śmiałam niż bałam, haha. Było bardzo fajnie, chyba zacznę tam bywać częściej !


buty - H&M, spodnie - Promod, bluzka - Yups, skórzana kurtka - Pull&Bear, torba - eastclothes.com , okulary - firmoo.com , szaliczek - prezent od taty


Następnie wybraliśmy się na lody do jednej z lodziarni na rynku w Skierniewicach - mniaaaam. Niektóre lody farbowały więc mieliśmy kolorowe języki, przez to jeszcze bardziej się cieszyliśmy.




Nie miałam dużo czasu więc zdjęć jest tylko kilka, poza tym więcej czasu spędziłam rzucając mojemu psu piłkę. Jest taka kochana, kiedy ktoś się z nią bawi, że szkoda mi było przestać !


A Wy jak spędziliście niedzielę ?:)

Saturday, April 5, 2014

Ikea day ♥

Co u Was? Ja cieszę się, że wreszcie weekend i mogłam wrócić do mojego rodzinnego miasta. Ostatnie dwa tygodnie spędziłam w Łodzi więc zatęskniłam za domem, rodziną i moim kochanym psem 
Cały tydzień była ładna pogoda ale oczywiście udało mi się przeziębić... Chyba jest coś nie tak z moją odpornością, bo ostatnio często choruję. Od czwartku non stop leżę w łóżku, chociaż mimo choroby wybrałam się z Justyną do Ikei ( geniusz !) i chyba przez to jestem jeszcze bardziej chora. Jednak kto jak kto ale ja nie potrafiłabym zrezygnować z wypadu do Ikei, uwielbiam ten sklep ! Mam nadzieję, że niedługo zorganizują w Łodzi ' noc w Ikei' - na pewno wtedy mnie tam nie zabraknie :)

Dodatkowo zaczęła się wiosna więc zaczął się 'idealny' czas dla alergików ( pozdrawiam wszystkich ♥ ). Mi niestety nic nie pomaga, biorę Alertec i inne tego typu głupoty i nic nie działa... Oczy mi non stop łzawią i wciąż kicham. Zaprzyjaźniłam się już z chusteczkami, więc mam nadzieję że nie będzie tak źle :)


buty - H&M, spodnie - no name, skórzana kurtka - Pull&Bear, czarny żakiecik - Vero Moda, szara bluzka - Chicnova, okulary - Firmoo, torba i naszyjnik - oasap ♥

W Ikei pooglądałyśmy i zaczerpnęłyśmy inspiracji co jeszcze można pozmieniać w naszych pokojach. Poza tym fajnie było spędzić dzień z przyjaciółką, pośmiać się i powygłupiać ( chociaż ledwo żyłam z powodu choroby :)). Ogólnie wybrałam się tam po świeczki, ale jak wiadomo w praktyce zupełnie inaczej to wygląda.


Uciekam pomóc coś zrobić w domu, może ugotuję jakiś obiad (?). Wieczór chyba spędzę poza domem bo zdecydowanie lepiej się czuję. A Wy jakie macie plany na dziś ?

Miłego dnia