Tuesday, July 29, 2014

Summer is magic !

haha, ale woda nam śmieszne zniekształciła stopy!
Dzisiejszy wypad na miasto z mamą  mogę zaliczyć do udanych, pomimo takiego upału wytrzymałyśmy na mieście chyba ze 3 godziny. Wreszcie kupiłam sukienkę na wesele, które mam już w ten weekend, jeszcze tylko torebka i buty, sukienkę na poprawiny już znalazłam, muszę ją tylko pójść i kupić. Mam nadzieję, że w sobotę i niedzielę będzie troszkę chłodniej, inaczej wszyscy się ugotujemy, najpierw w kościele a potem na sali weselnej. Uwielbiam wesela, mają swój specyficzny klimat, którego nie poczujemy na żadnej innej imprezie. Poza tym to jedna z najlepszych okazji kiedy można spotkać całą rodzinę razem. W sobotę mam na 10.30 fryzjera, mam już nawet wybraną fryzurę, mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie po mojej myśli! Nie lubię fryzjerów :)


Każdą wolną chwilkę spędzam w basenie, dzięki chłodnej wodzie można się ochłodzić. Wczoraj przyszła do mnie koleżanka i spędziłyśmy cały ranek pływając w basenie. Później poszłyśmy z Agatą po Darię i razem poszłyśmy na lody. Musiałyśmy bardzo szybko je jeść bo od słońca szybko się rozpuszczały. Mimo szczerych chęci nie dało się wysiedzieć na dworzu. Na dzisiejsze popołudnie mam podobne plany, chociaż tym razem to ja idę do koleżanki na basen. Tak na prawdę to dopiero drugi tydzień moich wakacji. Tak się cieszę, że mam wolny jeszcze cały sierpień i wrzesień :)

Sunday, July 27, 2014

summertime & easy living

Uwielbiam lato! Uwielbiam kiedy dzień zaczynam od mrożonej kawy z dużą ilością lodu, czytając książkę i słuchając radia. W międzyczasie piszę sms'y i rozmawiam z mamą. Potem szybki prysznic, ubieram się w kostium kąpielowy i idę do basenu. Mogłabym spędzić tam cały dzień, woda ma idealną temperaturę. Wieczory (noce) spędzam ze znajomymi, siedząc na dworzu, śmiejąc się.
Nareszcie mogę poczuć, że są wakacje. W piątek ostatni raz byłam w pracy, teraz czeka mnie zasłużony odpoczynek. Coraz intensywniej szukam wakacji, pojawia się wiele nowych ofert więc staram się niczego nie przegapić.



Jak patrzę na te zdjęcia to tęsknie za moimi dawnymi włosami ! Ostatnio udałam się do fryzjera i zmieniłam swoją fryzurę. Nie mówię tu tylko o ufarbowaniu, mam teraz dużo krótsze włosy. Poza tym ostatnio mam na prawdę obsesje na ich punkcie. Zaczęłam bardzo o nie dbać. Mam nadzieję, że  będą teraz w coraz lepszej kondycji.
Strój : balerinki - H&M, spodenki - DIY, koszulka - Tally Wejil, torebka- F&F ( Słowacja), bransoletka - Children of the grave, okulary - firmoo.com



Kiedy miałam więcej wolnego czasu postanowiłam zrobić porządek w mojej szafie. Kiedy sprzątałam znalazłam stare jeansowe spodnie których już nie noszę. Stwierdziłam, że trochę je przerobię. Obcięłam nogawki, zrobiłam przetarcia z przodu i tyłu i poszarpałam je na dole. To nic trudnego !


Breloczek od bransoletki, którą mam na zdjęciu. Niesamowite, że ktoś potrafi ulepić coś takiego z modeliny, ja nie mam w ogóle do takich rzeczy talentu :)

Thursday, July 24, 2014

♥ Jezioro Białe ♥

Na początku chciałam Was baaardzo mocno przeprosić za moją nieobecność. W czerwcu miałam, jedną z najtrudniejszych jak do tej pory, sesję. Od lipca zaczęłam pracę w Banku, wychodząc o 8.30 z domu wracałam o 18, nie miałam na nic czasu. Nie włączałam komputera i nie robiłam zdjęć. Teraz postaram się nadrobić wszystkie zaległości.

W czasie gdy moi rodzice wygrzewali się w słonecznej Hiszpanii ja postanowiłam wyjechać na weekend ze znajomymi nad jezioro. Daria poleciła nam Jezioro Białe ( Gorzewo), które jest oddalone od Skierniewic o około 100 km. Długo się nie zastanawialiśmy, postanowiliśmy pojechać. Przyznam szczerze, że nie raz spałam pod namiotem, ale nigdy tak daleko od domu. To było bardzo ciekawe doświadczenie, pomimo mojej choroby ( spowodowanej klimatyzacją w pracy) bawiłam się bardzo dobrze. Pogoda była świetna, teraz z tego powodu moja twarz cierpi ( mój nos i czoło są tak czerwone !).



Każdy dzień spędzaliśmy na plaży, opalając się i pijąc zimne piwo. Pływaliśmy kajakiem. Następnie grillowaliśmy z nowo poznanymi ludźmi, śmialiśmy się, śpiewaliśmy na molo a w nocy chodziliśmy się kąpać do jeziora, woda wtedy była najcieplejsza. Tak mi się tam spodobało, że już planuję kolejny wyjazd tam. Na razie jednak nie mam wolnego więc muszę poczekać do końca tygodnia ( kiedy to nastąpi koniec mojej pracy) a następnie znaleźć jakieś wakacje i zaplanować któryś weekend.

A Wy jak spędziliście lipiec? Wyjeżdzaliście gdzieś?