Ale się nie wyspałam ! Mimo, że wczoraj położyłam się wcześnie spać jestem ledwo żywa. Piję już trzecią kawę jednak nic to nie pomaga. Chyba będę musiała uciąć sobie popołudniową drzemkę. Nie zdarza mi się to często, chyba że mam zły dzień albo kiepsko się czuję. Tak jest dzisiaj. Czuję, że łapie mnie jakieś przeziębienie, w nocy okropnie marznę (mimo spania pod kołdrą i dwoma kocami).
Będąc w Bułgarii nie mieszkaliśmy w centrum Złotych Piasków, wybraliśmy się tam popołudniu autobusem ( lepiej było iść pieszo i tak też wróciliśmy:)). Miast żyje o każdej godzinie dnia i nocy, mnóstwo straganów, gdzie można kupić wszystko czego dusza zapragnie. Ja akurat zdecydowałam się na zakupy w sklepie kosmetycznym ale o tym opowiem wam innym razem. Poza tym masa hoteli, ogromnych i pięknych a także dyskoteki, puby i restauracje. Typowo imprezowe miasteczko.
To czego brakowało mi w Bułgarii to palmy ! We wszystkich krajach europejskich w których byłam ( Chorwacja, Włochy czy Grecja) palmy tworzą pewien specyficzny klimat. W Bułgarii nie rosły wolno, jeżeli już to można było je spotkać właśnie w wielkich donicach, ewentualnie małe palemki które dopiero co zostały zasadzone.
Mini wieża Eiffla :) W rzeczywistości znajdowała się tam restauracja.
W Złotych Piaskach znajdowały się aż 3 mola. Oczywiście mimo upału ciągałam Piotrka po wszystkich, ale było warto. Zawsze trochę inaczej można zobaczyć dane miejsce.
Z powrotem wracaliśmy plażą, woda przyjemnie chłodziła chociaż nasze stopy ! Było tak gorąco, że myślałam że nie dojdziemy na hotelu, a to tylko 30 minut drogi!
Na plażach wieczorem i rano było mnóstwo muszli oraz ludzi, którzy je zbierali. My także przywieźliśmy taką pamiątkę z Bułgarii.
Miłego dnia !!
Wow, nawet nie wiesz, jak ja Ci zazdroszcze ;) piekne zdjecia, az chcialoby sie pojechac ;) pozdrawiam i zapraszam :)
ReplyDeletePiękne, wakacyjne zdjecia ;)
ReplyDeleteŚwietne zdjęcia i na pewno pobyt był udany :3
ReplyDeleteZapraszam do mnie - sytuacjabez.blogspot.com